Wedding day | Yankee Candle

I mamy to! Właśnie zaczął się jeden z piękniejszych zimowych miesięcy. Zimowy okres kojarzy się nam głównie z mrozem, wiecznym unikaniem zbyt długiego przebywania na dworze oraz szarymi dniami bez słońca. Już od kilku dobrych lat na święta Bożego Narodzenia brakuje mi białego puchu, lepienia bałwana i jazdy na sankach ! Aby jakoś umilić sobie te szare, ponure dni często sięgam po dobrą książkę, herbatę i koc. Takie spokojne popołudnia i wieczory są dla mnie idealnym odpoczynkiem od codziennych obowiązków. Takie leniwe, relaksujące chwile umilają mi dodatkowo pięknie pachnące świece. Chętnie testuję różne zapachy marki Yankee Candle. W ostatnim czasie w moje ręce trafiła mała świeczka o wymownej nazwie Yankee Candle Wedding Day. Nigdy nie zastanawiałam się jak może pachnąć dzień mojego ślubu, który bądź co bądź zbliża się wielkimi krokami ;) Myślę że chciałabym żeby był słodki i kwiatowy jednocześnie.
Mała klasyczna świeczka swoim wyglądem idealnie wpisuje się w ślubne klimaty. Biały kolor świecy ozdobiony jest  elegancką etykietą z białymi różami. Zapach ukryty w niewielkim słoiczku przywodzi na myśl bukiet kwiatów z lekką domieszką owoców. Główne nuty zapachowe, które wyczuwam to właśnie białe róże i kalie. Na początku jednak troszkę się zawiodłam ponieważ można było wyczuć mocną, mydlaną woń. Na szczęście po odpaleniu świecy jest  niwelowana przez  kwiaty z lekkim dodatkiem owoców. Zwykle mała świeczka jest delikatniejsza i idealna do mniejszych pomieszczeń. Tak jest i w tym przypadku. Zapach nie jest nachalny, przy dłuższym paleniu w ogóle nie drażni ani nie przeszkadza. Można go śmiało nazwać eleganckim i romantycznym. Myślę również że byłby ciekawym, tematycznym upominkiem dla przyszłej panny młodej. Mały drobiazg a  na pewno wywołałby uśmiech na jej twarzy.
 Dajcie znać czy ktoś z Was miał przyjemność poznać ten zapach. Co o nim myślicie? Przeglądając internet trochę się dziwiłam że zapach ten był przez część dziewczyn mocno krytykowany. U mnie jego zapach wypadł zdecydowanie na plus. Jest kwiatowy, lekko owocowy ale jednocześnie subtelny.

6 komentarzy:

  1. Yankee Candle mają świetne zapachy, może na ten też się skuszę ♥
    Buziaki,
    http://ysiakova.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ten zapach, ale moja siostra nienawidzi więc nie dziwię się że są różne różniaste opinie na jego temat ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z chęcią przetestuje ten krem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wole mocniejsze zapachy, ale ta też może pięknie pachnieć:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę że mogłabym polubić taki zapach :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 fashionsmachines , Blogger