100dniówkowy mini-miks
Piątkowa 100dniówka minęła wyjątkowo szybko, jeszcze się nie rozkręciliśmy a tu bliżej do końca niż początku. Zabawa zaliczona na 1000000000%. Miałam strasznego stresa przed zatańczeniem poloneza więc już to widzę jak to będzie wyglądać na filmie, ja w roli sztywnego patyczaka sunącego po parkiecie. Jednak później wytańczyłam się za wszystkie czasy z każdym kto mi się "napatoczył" ;) Dopiero o 5 rano zdałam sobie sprawę że moje stopy mi "odpadły" :D Do dziś dzień czuję jak mnie bolą. Reszta weekendu minęła trochę wolniej i spokojniej. W sobotę nie mogłam się oprzeć przepysznej pizzy przygotowanej w całości przez Marka ( Ja ze swojej strony otworzyłam jedynie kukurydzę i pokroiłam pieczarki), na szczęście rano znalazł się jeszcze jeden kawałek na moje śniadanko i udany dzień. Mam nadzieję że wkrótce otrzymam resztę zdjęć bo już teraz nie mogę się doczekać.
Ale miałaś śliczną podwiązkę ♥
OdpowiedzUsuńStudniówka, kiedy to było ... :(
OdpowiedzUsuńWow wow wow :) W tamtym roku miałam identyczną podwiązkę :) Super!
OdpowiedzUsuńAle miałaś ekstra podwiązkę, nawet nie wiedziałam, że takie są :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że studniówka się udała ;D mimo, że moja była stosunkowo nie dawno to wspominam ją bardzo dobrze ;) przez 3 dni bolały mnie nogi, bo byłam w szpilkach, których wgl nie miałam na sobie przed imprezą ;) też się bałam poloneza :D a nawet nie pamiętam czy była jakas wpadka prócz wiecznie opadajacej podwiazki, którą później magicznie zaginęła :( mam nadzieję, że Twój film ze studniówki będzie się przyjemnie oglądało i tak samo jak Ty nie mogę doczekać się filmu i wszystkich zdjęć ;D
OdpowiedzUsuńBuziaki ;**
świetne zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńFajnie, ze studniówka udana ;) Ładnie wyglądałaś ;D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Nika ♥
niikablog.blogspot.com
Świetna podwiązka :) Dobrze, że się wybawiłaś! :) Pozostaje mi tylko trzymać za Ciebie kciuki na maturze :)
OdpowiedzUsuńhm.. sukienka wygląda na śliczną, pokaż ją całą :)!
OdpowiedzUsuńmoja 100dniówka by 11 lat temu:)
OdpowiedzUsuńkiepski wybór sukienki;-/ nie ten klimat jak dla mnie.... prędzej bym ją ubrała do cioci na imieniny.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że mi się podobała. Szkoda że piszesz z anonima
UsuńTo bardzo fajnie, że studniówka się udała. Mija dopiero za dwa lata, ale już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe posty piszesz, obserwuję i będę wpadać częściej :)
zapraszam do mnie :)
http://ringletss.blogspot.com/