Mój rustykalny wieczór panieński

Ostatnie tygodnie przed weselem to czas nie tylko dopinania ostatnich szczegółów i ogólnej gorączki ostatnim przygotowań. To również idealny moment na wieczór panieński. Mój odbył się w ubiegłą sobotę i do dziś jestem pod ogromnym wrażeniem jego przebiegu. Moja świadkowa wraz z pozostałymi, zaproszonymi dziewczynami przeszły same siebie! Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad tym jak miałby wyglądać mój wieczór panieński. Jednak moja przyjaciółka zna mnie idealnie i zorganizowała taki wieczór, o którym nawet nie marzyłam. Bardzo lubię naturalne klimaty boho, ręcznie robione ozdoby i sielski klimat. Dziewczyny zorganizowały mi weekend nad jeziorem, same wykonały wszystkie ozdoby i zapewniły niezapomniany klimat. Nawet zamówiły piękną pogodę bo cały tydzień przed był bardzo ponury a zarówno w sobotę jak i w niedzielę było bardzo ciepło, dzięki czemu każda z nas wyglądała przecudownie w kwiecistych i rustykalnych sukienkach. Mało tego ! Prócz wszelakich atrakcji  i zabaw zaprosiły Agatę - fotografa, która zatrzymała ten czas w pięknych kadrach ! Mam wielkie szczęście że mam obok siebie tak kreatywne dziewczyny! Na zdjęciu poniżej moja świadkowa - najlepsza na świecie :) 

 Co myślicie o takim pomyśle na organizację wieczoru panieńskiego ?